Ostatnie dni listopada upłynęły w świetlicy pod znakiem wróżb i zabaw andrzejkowych, przy których jak co roku jest mnóstwo zabawy i radości. Tak też było tym razem. W każdej z grup panie zorganizowały sporo atrakcji. Na początek klasy pierwsze dowiedziały się co nieco na temat obchodów związanych z wigilią św. Andrzeja. Następnie układając buty wróżyli sobie, kto pierwszy pozna swoją sympatię. Było też losowanie zawodów, kręcenie kołem fortuny, na którym przypięte były nazwy kwiatów, a pod nimi ukryta wróżba. Ponad to świetliczaki miały okazję wylosować karteczkę, którą panie trzymały nad świeczką, przez co ukazywało się na niej imię przyszłego wybranka.
Dzieci z klasy 2a mogły wywróżyć sobie swój przyszły zawód, imiona swoich przyszłych przyjaciół, kręciły też kołem fortuny żeby dowiedzieć się co je spotka w przyszłości. Po wróżbach odbyła się huczna zabawa – tańce do układów tanecznych z programu Just Dance i poczęstunek.
Dzieci z grupy 2b, 3c oraz OP rozpoczęły ustawianiem butów wokół sali w dwóch turach. W pierwszej zwycięzca wywróżył sobie bogactwo, a w drugiej sławę. Następnie pod kubeczkami ukryte były przedmioty opisujące przyszłe życie: czekoladka – słodkie, moneta – bogactwo, kamyk – podróż, pierścionek – miłość. Co ciekawe, zwyciężczyni wyścigu obuwniczego, która wywróżyła sobie bogactwo, tym razem trafiła również na monetę. Może to tylko zabawa, a może… Następnie dzieci losowały nazwy kwiatów z wróżbami i rzucały monetą przez ramię do wody, by spełniło się ich życzenie. Wszyscy dobrze się bawili, a na koniec uzupełnili energię poczęstunkiem.
Klasy trzecie zaszalały i przygotowały prawdziwą andrzejkową imprezę taneczną. Oprócz tradycyjnych wróżb, pojawiły się zabawy z krzesełkami, tańce do choreografii z programu Just Dance oraz zabawy z akrobatycznym przejściem pod liną zwaną Limbo.
Andrzejkowe szaleństwa i przepowiednie wywołały sporo uśmiechów i emocji, pozostaje więc pytanie, czy była to tylko dobra zabawa? Czy może w naszych wróżbach jest jakieś ziarenko prawdy…? 😊
Beata Łukaszyk